Zei dotarla do nas wczoraj. Jedna z 14. Albo jeden, trudno wyczuc; jak na razie stawiamy, ze Zei jest dziewczynka, szczegolnie, ze jej zachowanie jest wyjatkowo dziewczynskie: ciagle pieszczoty, mruczenie i rozrabianie ile wlezie.
Zei ma 6 tygodni. Wczoraj podbila moje serce; pojechalam zabrac malego czarnulka, ktorego wybralismy 3 tygodnie temu. Wzielam na rece tego rudzielca i juz go nie puscilam :)
Zei to nazwa klubu w Lecce; Zei, o ile dobrze pamietam, to nazwisko kolumbijskiego partyzanta (bodajze, nie dam sie za to pokroic); moja przyjaciolka, jedna z zalozycielek i prowadzacych klub Zei dala mi namiar na maluchy (zreszta to ona przyniosla mi do domu malego Jackiego z rodzenstwem :)). i dlatego Zei nazywa sie tak, jak sie nazywa.
Panie i Panowie: Zei! :D